„Czytanie jest to odnajdywanie własnych bogactw i własnych możliwości przy pomocy cudzych słów”. Jarosław Iwaszkiewicz
Szanowni Państwo, często padają z Waszych ust pytania, jak wspomóc rozwój dziecka…
Odpowiedź jest zarazem prosta i skomplikowana, każde ZDROWE dziecko przychodzi na świat z niezwykłym potencjałem, jeśli dziecku nic nie przeszkadza w rozwoju, to ma ono w sobie wrodzoną chęć do wzrostu i realizowania swego potencjału.
W chwili narodzin aktywność dziecka skierowana jest na dwa cele:
Dlatego zadaniem rodzica jest zapewnienie dziecku możliwości zrealizowania tych potrzeb. O ile potrzeby fizyczne dziecka nie budzą wątpliwości i są zaspokajana instynktownie, o tyle pozostałe potrzeby często budzą niepokój rodziców i przekonanie o własnej niekompetencji.
W związku z tym rodzice poszukują książek, artykułów i autorytetów od wychowania w przekonaniu, że to inni posiadają „klucz” ułatwiający wychowanie dziecka i umożliwiający mu zrównoważony rozwój.
Niestety nie ma idealnego klucza, ponieważ: po pierwsze każda rodzina i każde dziecko jest inne, po drugie wychowanie nie kończy się na rodzinie.
Pocieszaniem niech będzie fakt, że gdyby wychowanie dzieci było tak skomplikowane, jak poradniki je opisujące, nasz gatunek wymarłby już dawno temu!
Co możemy zatem zrobić? Możemy w miarę możliwości zapewnić dziecku nie tylko realizację potrzeb fizycznych, ale i potrzeb związanych z naturalną potrzebą uczenia się i rozwoju. W jaki sposób? Poprzez zaszczepienie w nim miłości do czytania! Wprawdzie czytania z reguły uczymy się w szkole, ale miłości do czytania uczymy się w domu.
Codzienne czytanie dziecku dla przyjemności jest najlepszą inwestycją w jego przyszłość! Czytajmy dziecku 20 minut dziennie, codziennie!